
Wycieczka w Tatry
16 maja 2022 r. 46 uczniów naszej szkoły wraz z opiekunami wyruszyło na 5-dniową wycieczkę w Tatry. W drodze do Poronina wstąpiliśmy na Jasną Górę, gdzie zwiedziliśmy Kaplicę Matki Bożej oraz Bazylikę Jasnogórską. W chwili skupienia pomodliliśmy się przed Cudownym Obrazem Matki Bożej-Królowej Polski, prosząc o opiekę podczas wycieczki. Następnie udaliśmy się do Skarbca, aby podziwiać bogactwo i urodę najcenniejszych wotów – darów składanych w ciągu minionych wieków Matce Bożej Jasnogórskiej. Kolejnym punktem zwiedzania było przejście Stacjami Drogi Krzyżowej w parku klasztornym. Ogromne wrażenie zrobiła na nas statua św. Jana Pawła II, która góruje nad pięknie położonym parkiem. Po krótkim odpoczynku w lodziarni, udaliśmy się w dalszą podróż. Niebawem naszym oczom ukazały się majestatyczne Tatry. Jeszcze tego dnia wyruszyliśmy na pierwszy spacer w góry i po Poroninie. Następnego dnia z samego rana udaliśmy się na Wielką Krokiew – największą skocznię narciarską w Polsce. To tutaj skoczkowie oddają swoje skoki podczas różnorodnych konkursów. Udało nam się również wejść na lożę sędziowską. Widoki z góry były przepiękne, całe Zakopane leżało u naszych stóp. Potem pojechaliśmy do Parku Iluzji w Zakopanem – nietuzinkowego muzeum złudzeń optycznych z symulacjami, muralami i instalacjami. W tym miejscu przekonaliśmy się, na czym polega iluzja: usłyszeliśmy pioruny o mocy 2000000 volt, które uderzały w makietę Giewontu z krzyżem, przeżyliśmy halny, wiejący 156 km/h, ujrzeliśmy krople deszczu lecące do góry. Iluzje optyczne bawiły się naszymi umysłami, a łamigłówki logiczne ćwiczyły nasze mózgi. Było znikanie i lewitacje. Pokaz uderzenia piorunem wywarł na nas wielkie wrażenie, dzięki niemu mamy świadomość, czym może się skończyć spacer po szczytach w czasie burzy. Następnie udaliśmy się do galerii Kamila Stocha – Kamilandu. Z bliska podziwiać mogliśmy tam wszystkie trofea Kamila, liczne pamiątki, fotografie, medale olimpijskie, Złote Orły, Kryształowe Kule. Naszym przewodnikiem po tym miejscu był sam Kamil, który w przekazach audiowizualnych opowiadał o najciekawszych momentach swojej sportowej kariery. Na wyciągnięcie ręki były: narty, różne narzędzia do ich serwowania, kombinezony a nawet igelit. Poznaliśmy tu historię wzlotów i upadków naszego mistrza, jego drogę na szczyt. Niespodzianką był konkurs, podczas którego uczniowie, którzy trafnie odpowiedzieli na pytania otrzymali upominki. Pomimo wyczerpującego dnia, wieczorem odbyła się dyskoteka, w trakcie której wszyscy się świetnie bawili. Kolejnego dnia, zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy z p. przewodnikiem na szlak górski prowadzący na Gęsią Szyję (1489 m n.p.m.). Po drodze podziwialiśmy przyrodę tatrzańską. Zobaczyliśmy: kosodrzewinę, limbę, urdzika karpackiego, żywca gruczołowatego, pierwiosnka wyniosłego, goryczkę wiosenną i wiele innych. Wszystkim uczestnikom udało się zdobyć szczyt. Na górze ujrzeliśmy grupy skałek dolomitowych, a rozrzedzony las odsłonił nam zachwycającą panoramę Tatr. Aby dostać się z Gęsiej Szyi na Rusinową Polanę musieliśmy pokonać szlak zbudowany z ponad 1000 drewnianych schodów. Było warto, gdyż przed nami ukazał się piękny widok na Tatry Wysokie – zarówno polskie jak i słowackie. Widzieliśmy Gerlach, Rysy, Hawrań, Murań i wiele in. Z Rusinowej Polany udaliśmy się do Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Tatr – pięknego drewnianego kościoła położonego w Złotej Dolinie. Świątynia powstała w miejscu, w którym ok. 1860 r. Marysi Murzańskiej, czternastoletniej wówczas pasterce ukazała się Matka Boska. Tego dnia pojechaliśmy jeszcze do Zakopanego, aby zwiedzić Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzysku. Znajduje się tam ok. 500 grobów. Nagrobki są niepowtarzalnymi dziełami sztuki: kapliczkami, góralskimi krzyżami, rzeźbionymi w motywy podhalańskie, malowanymi na szkle, w drewnie, metalu lub kamieniu. Widzieliśmy grób Witkacego, razem z mogiłą jego matki, groby Stanisława Marusarza, Heleny Marusarzówny, Kornela Makuszyńskiego, Kazimierza Przerwy Tetmajera, Sabały, Stanisława Witkiewicza, Jana Długosza, nagrobek himalaisty Macieja Berbeki, tablice poświęcone polskim kompozytorom: Karolowi Szymanowskiemu, Mieczysławowi Karłowiczowi i wiele innych zasłużonych dla Zakopanego, Tatr i Podhala. Nie mogąc nasycić się widokiem Tatr we czwartek udaliśmy się pod okiem przewodnika na kolejny szlak na Kopieniec (1328 m n. p. m.). Podczas wędrówki z ust przewodnika dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek związanych z Tatrami. Wiemy już, że Kopieńcem w gwarze podhalańskiej nazywa się górę o kształcie podobnym do kopca. Nazwa szczytu Gęsia Szyja pochodzi od wygiętego w „gęsią szyję” grzbietu odchodzącego z wierzchołka w kierunku Rusinowej Polany. Jej nazwa wywodzi się od nazwiska Rusin, ono zaś jest związane z migracjami rusińskich pasterzy. Ze szczytu Kopieniec rozpościerały się piękne widoki na tatrzańskie szczyty, pasmo Beskidów. Widzieliśmy m.in. Giewont, Kasprowy Wierch, Świnicę. Na polanie Kopieniec znajduje się kilka drewnianych szałasów. To jedna z nielicznych polan, na której odbywa się wypas kulturowy. Po południu udaliśmy się do Zakopanego. Wjazd i zjazd kolejką na Gubałówkę (1123 m n. p. m.) był kolejną atrakcją naszej wycieczki. Grzbietem Gubałówki odbyliśmy spacer wśród regionalnych stoisk, restauracji z przepięknym widokiem na Tatry, Gorce, Beskidy. Piątek to czas powrotu. W drodze do Żelechlinka pojechaliśmy do Krakowa, gdzie odbyliśmy spacer na Wawel, spotkaliśmy ziejącego smoka wawelskiego. Na Starym Mieście widzieliśmy Sukiennice – renesansową halę targową, zwiedziliśmy też bazylikę Mariacką i odsłuchaliśmy hejnał mariacki. Do domów wróciliśmy z bagażem nowych doświadczeń. Choć dla wielu z nas był to pierwszy wyjazd w góry, ale z pewnością nie ostatni. Przepiękne krajobrazy i miłe wspomnienia pozostaną na zawsze w naszej pamięci.
Opiekę podczas wycieczki sprawowali: p. E. Sęk, p. B. Galińska, p. K. Cholak, p. K. Skorzycki.